Najlepszy sernik pod słońcem robi moja babcia. Każdy, kto go spróbuje prosi o dokładkę

Ciasta z PRL-u do dziś goszczą w wielu domach. Sernik Izaura nie jest wyjątkiem. Wypiek wciąż pamiętam z dzieciństwa i ogromnie cieszę się, że babcia nauczyła mnie jak go przygotować. Nie raz zrobił furorę na spotkaniu ze znajomymi. Nie mniejszą niż jego historia.

Skąd się wziął sernik Izaura?

Historia tego pysznego sernika z ciastem czekoladowym sięga lat 80. minionego wieku. PRL dawał się wszystkim we znaki, a deser kojarzył się z czymś przyjemnym. Podobną rolę odgrywała popularna wtedy brazylijska telenowela Niewolnica Isaura. Doszło więc do ciekawego połączenie i pyszne ciasto w świadomości wielu osób do dziś jest Izaurą.

Deseru złożonego z kremowego twarogu o waniliowym aromacie i wilgotnego ciasta z dodatkiem kakao nie sposobów porównać do jakiegokolwiek innego wypieku. Najbliżej może być brownie z serem, ale gdy spróbujesz tego ciasta z PRL-u, szybko zorientujesz się, jak bardzo na wyrost jest to zestawienie.

Jak zrobić serowe ciasto z PRL-u?

Wykonanie sernika Izaura nie jest przesadnie złożone. Trzeba co prawda wykonać ciasto etapami – bo najpierw topi się tłuszcz i łączy go z kakao i cukrem, a dopiero później dodaje jajka i mąkę – ale nie przerośnie to możliwości osoby z przeciętnym doświadczeniem w kulinariach.

Masa serowa tez powstanie szybko. Wybierz tylko dobry twaróg – co najmniej półtłusty i absolutnie nie ten z wiaderka – a po zmieleniu uzyskasz efekty lepsze niż w niejednej cukierni, gdzie eksperymentują z delikatniejszymi serami.

Jak podać sernik Izaura?

Gotowe ciasto z PRL-u możesz posypać wiórkami kokosowymi. Babcia za nimi nie przepadała i zwykle z posypki rezygnowała, ale moim zdaniem jest świetna i warto się na nią skusić. Dobrym pomysłem będzie też posypanie sernika Izaura borówkami amerykańskimi. Owoce dodadzą mu nieco lekkości.